Nazwa „Hadiach Safari” pojawiła się po raz pierwszy, gdy rosyjska kolumna próbowała wrócić do swojej bazy, ale trafili do małego miasta Hadiach na południowy zachód od Sumy. Żołnierze zdecydowali, że w tym miejscu poczekają na swoich towarzyszy.
Nie przewidzieli, że mieszkańcy wyjdą na ulice i będą wrogo nastawieni. Rosjanie musieli uciec do pobliskiego lasu, a myśliwi chwycili za broń i „wyjechali na safari”.
Wytropili rosyjskich żołnierzy i wszystkich zastrzelili. Zdobyli 10 czołgów, dwa pojazdy opancerzone, broń i amunicję. Wojenne łupy przekazali armii ukraińskiej.
Wszyscy słyszeli, że 14 kwietnia ukraińska obrona powietrzna przy pomocy rakiety „Neptun” zatopiła flagowy krążownik Federacji Rosyjskiej „Moskwa”. W tej historii też brali udział myśliwi. Na początku marca myśliwi z regionu Żytomierza wywieźli ciężarówkami do Odessy całą amunicję z tutejszych magazynów, w tym między innymi Neptuny.
R-360 „Neptun” to ukraińska przeciwokrętowa rakieta manewrująca. Opracowana została w kijowskim biurze projektowym „Łucz”. Jest przeznaczona do niszczenia statków. Rakieta leci z prędkością 900 km/h na bardzo małej wysokości – kilka metrów nad poziomem morza, co sprawia, że jest niewidoczna dla radarów przeciwnika. Jej zasięg to 280 kilometrów!
Nie sposób wymienić wszystkich myśliwych, którzy bronią dziś Ukrainy, ale warto przypomnieć, że koła łowieckie oraz indywidualni myśliwi nie tylko walczą, ale również zbierają środki na zakup niezbędnego sprzętu dla wojska, wykorzystując do tego swoje prywatne kontakty z myśliwymi w całej Europie.
Prezes Ukraińskiego Klubu Diana-Magnum
Eugenia Janisz