Dopiero w czwartek 26 stycznie została ujawniona informacja, że ciało zaginionego 64-letniego mieszkańca miejscowości Makowo (gmina Fredropol) – Józefa M. odnalazła Straż Graniczna w pobliżu miejscowości Nowosiółki Dydyńskie.
Pełna tajemnica
Mężczyzna był poszukiwany od 19 grudnia ubiegłego roku, kiedy to rano wyszedł od swojej siostry w miejscowości Nowe Sady i udał się w kierunku swojego domu. Ciało doszczętnie zjedzone zostało znalezione 5 stycznia. Przez trzy tygodnie informacja o tym zdarzeniu była utrzymywana w pełnej tajemnicy!
Fotografie są makabryczne. Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Przemyślu poinformował media, że patomorfolog stwierdził bardzo liczne ubytki spowodowane działaniem padlinożerców. Wykluczył możliwość udziału osób trzecich, ale nie był w stanie kategorycznie wypowiedzieć się, co do przyczyny śmierci.
Nie wiadomo, czy zaginiony Józef M. zmarł i został zjedzony, czy mamy do czynienia z pierwszym przypadkiem ataku wilka na człowieka. Zarówno w jednym jak i drugim przypadku lokalna społeczność powinna zostać powiadomiona o tym fakcie przez właściwe instytucje naszego państwa. Tym bardziej, że od dawna w okolicy widywana jest wataha składająca się z 16 osobników.
Psychoza strachu
Wilki w Polsce są pod ścisłą ochroną od 1998 roku. Decyzję o ewentualnym odstrzale może wydać jedynie Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska i czyni to bardzo rzadko.
Tymczasem coraz liczniejsze watahy szukają swoich ofiar między domami. Populacja bieszczadzkich wilków szacowana jest na około 700 sztuk. Atakują zwierzęta gospodarskie i zjadają psy. Rośnie psychoza strachu i poczucie, że organy państwa najbardziej obawiają się krytyki ze strony obrońców zwierząt.
W mediach ukazała się opinia prof. Henryka Okarmy – badacza ssaków drapieżnych – który przypuszcza, że nie uda się ustalić przyczyny śmierci, z powodu braku tkanek miękkich. Zdaniem biologa konieczne jest ustalenie, jakie zwierzę zjadło człowieka…
–Jeśli to wilki objadły człowieka, to może to mieć gigantyczny negatywny wydźwięk w społeczeństwie – podkreśla naukowiec.
W sprawie tragicznego zdarzenia jakie miało miejsce w gminie Fredropol prokuratura w Przemyślu prowadzi śledztwo…
Interwencja ministerstwa
Ilość zgłoszeń dotyczących ataków wilków nie tylko w tym rejonie przyrasta geometrycznie, ale redukcja tych drapieżników nie jest niemożliwa. Przepisy unijne pozwalają zarządzać chronionymi gatunkami wyłącznie jeśli prowadzony jest dokładny monitoring, który pozwala określić właściwy stan ochrony…
W sprawie tragicznego zdarzenia interweniował resort środowiska oraz Główny Konserwator Przyrody. Być może wyniki śledztwa wystarczająco poruszą naszych polityków i w końcu wyciągną z szuflady dawno napisaną strategię zarządzania wilkiem. Najwyższy czas na racjonalne i odważne decyzje urzędników państwowych!