poniedziałek, 27 stycznia, 2025
Strona głównaAktualnościProkuratura rozlicza nominatów „zjednoczonej prawi...

Autor

Prokuratura rozlicza nominatów „zjednoczonej prawicy”

Podczas posiedzenia Naczelnej Rady Łowieckiej Eugeniusz Grzeszczak poinformował członków rady o największej aferze w historii Polskiego Związku Łowieckiego.

Od kilku miesięcy krążyły dziwnie opowieści na temat kontroli, jaka miała miejsce w Zarządzie Okręgowym PZŁ w Ostrołęce w zeszłym roku. W jej trakcie dotychczasowy łowczy złożył rezygnację, co wywołało wielkie zdziwienie, ponieważ pozycja w PZŁ Pawła Jenocha była bardzo silna…

Naczelna Rada Łowiecka w 2024 roku powołała łowczego z Ostrołęki do komisji statutowej, a pierwszą naradę z łowczymi Eugeniusz Grzeszczak zorganizował właśnie w Ostrołęce, gdzie rolę gospodarza pełnił Paweł Jenoch. Przed kamerą opowiadał o strategii rozwoju i poprawie wizerunku Polskiego Związku Łowieckiego…

Prokuratura wszczęła śledztwo

Po przeprowadzeniu kontroli w Ostrołęce Eugeniusz Grzeszczak w imieniu Zarządu Głównego PZŁ złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, a prokuratura wszczęła śledztwo. Wszystko wskazuje, że na przestrzeni ostatnich lat kilkaset osób otrzymało zaświadczenia o zdaniu egzaminów nie uczestnicząc w kursach, nie zdając egzaminów i nie wpłacając wpisowego.

Reklama

Trudno w to uwierzyć, ale zarząd okręgowy w Ostrołęce wydawał więcej zaświadczeń o zdanym egzaminie łowieckim niż największy w kraju okręg warszawski. W systemie ewidencji myśliwych istnieje możliwość edytowania wszystkich danych.

A to dopiero czubek góry lodowej. Kontrola wykazała, że Piotr Jenoch (łowczy krajowy) upoważnił Pawła Jenocha (łowczego w Ostrołęce) do sprzedaży „starej” siedziby, bez stosownej uchwały Naczelnej Rady Łowieckiej, co było ewidentnym złamaniem Statutu PZŁ…

Reklama

Działanie na szkodę

Stan kontrolowanej dokumentacji może świadczyć, że osoby którym powierzono bardzo odpowiedzialne stanowiska działały na szkodę Polskiego Związku Łowieckiego. Jednak z ostateczną oceną musimy poczekać do czasu zakończenia śledztwa i prawomocnych orzeczeń niezawisłych sadów.

W zeszłym tygodniu do Rafała Malca prezesa NRŁ (kadencji 2018-2023) – który złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa – Prokuratura Rejonowa w Warszawie przesłała zawiadomienie o wszczęciu śledztwa w sprawie nadużycia przez członków Zarządu Głównego PZŁ, którzy wyrządzili Polskiemu Związkowi Łowieckiemu znaczną szkodę majątkową nie mniejszą niż 702 000 złotych.

To sprawa dotycząca pobierania wynagrodzenia przez Pawła Lisiaka po dyscyplinarnym zwolnieniu. Zarząd Główny PZŁ ukrył przed Naczelną Radą Łowiecką (organem nadzorczym) uchwałę, w której dwóch członków zarządu zawarło umowę o świadczenie „usług zarządzania” z łowczym krajowym powołanym przez ministra środowiska.

Paweł Lisiak na jej podstawie wypłacał sobie najpierw kwotę 30 000 złotych brutto, a od października 2022 roku – po podwyżce – o cztery tysiące więcej. Z pisma prokuratury wynika, że dwóch członków ZG PZŁ nie miało uprawnień zawierania takiej umowy, ani na mocy ustawy łowieckiej, ani Statutu PZŁ.

Wizerunek łowiectwa

Przez pięć lat na portalu WildMen opisywałem działania komisarzy „zjednoczonej prawicy”, które w sposób ewidentny były łamaniem prawa. Wielokrotnie musiałem odpierać ataki myśliwych, którzy współpracowali i popierali partyjnych nominatów. Przedstawiali mnie, jako wroga Polskiego Związku Łowieckiego, bo „zanieczyszczałem” nasze gniazdo…

Tymczasem jak na dłoni widać, że odebranie w 2018 roku możliwości wyboru władz w Polskim Związku Łowieckim oraz uniemożliwieniu ich nadzorowania przez myśliwych było najgorszym z możliwych rozwiązań. Komisarze mając oparcie w politykach obozu rządzącego czuli się całkowicie bezkarnie!

Nie mam wątpliwości, że wszystkie afery – w sposób bezpośredni lub pośredni – związane z Piotrem Jenochem, Albertem Kołodziejskim i Pawłem Lisiakiem nie będą im przypisywane. Nie odpowiedzą również politycy „zjednoczonej prawicy”, którzy mieli w swoim ręku wszystkie narzędzia, ale postanowili rozpościerać parasol ochronny nad swoimi nominatami. Teraz trudne do oszacowania straty wizerunkowe będzie ponosił Polski Związek Łowiecki oraz środowisko myśliwych. Możemy tylko ubolewać, że dopiero po tak długim czasie prokuratorzy podejmują próbę oceny tych działań…

Poprzedni artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Strzelba i laska marszałkowska

Sejm odrzucił projekt ustawy, który wprowadzał okresowe badania lekarskie dla myśliwych. Nawet chłopaki ze związku zawodowego „Wspólna Sprawa” odtrąbili zwycięstwo i wypinają piersi do orderów.

Bolesny problem – kopiowanie ...

Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności uznał obcinanie ogonów, jako skuteczny sposób zapobiegania obrażeń u psów myśliwskich.

Pryszczyca u Niemców – alert ...

W Niemczech potwierdzono przypadek pryszczycy. Wirus pojawił się w powiecie Märkisch-Oderland, położonym pomiędzy Berlinem, a granicą Polski.

Zenek kłamie w „Polityce”

Koalicja antyłowiecka „Niech Żyją” w zeszłym tygodniu rzuciła do walki wszystkie siły. Z ukrycia wyszedł nawet Zenon Kruczyński, który tym razem kłamał na temat myśliwych w tygodniku „Polityka”.

Yellowstone nie potrafi zarządzać b...

Stan Montana pozywał Park Narodowy Yellowstone, ponieważ populacja bizonów cały czas rośnie i jest coraz większym zagrożeniem dla hodowców bydła.

Klęska Dorożały

Parlament wyrzucił do kosza projekt Polski 2050 wprowadzający okresowe badania lekarskie i psychologiczne dla myśliwych.