Podczas posiedzenia Naczelnej Rady Łowieckiej Eugeniusz Grzeszczak poinformował członków rady o największej aferze w historii Polskiego Związku Łowieckiego.
Od kilku miesięcy krążyły dziwnie opowieści na temat kontroli, jaka miała miejsce w Zarządzie Okręgowym PZŁ w Ostrołęce w zeszłym roku. W jej trakcie dotychczasowy łowczy złożył rezygnację, co wywołało wielkie zdziwienie, ponieważ pozycja w PZŁ Pawła Jenocha była bardzo silna…
Naczelna Rada Łowiecka w 2024 roku powołała łowczego z Ostrołęki do komisji statutowej, a pierwszą naradę z łowczymi Eugeniusz Grzeszczak zorganizował właśnie w Ostrołęce, gdzie rolę gospodarza pełnił Paweł Jenoch. Przed kamerą opowiadał o strategii rozwoju i poprawie wizerunku Polskiego Związku Łowieckiego…
Prokuratura wszczęła śledztwo
Po przeprowadzeniu kontroli w Ostrołęce Eugeniusz Grzeszczak w imieniu Zarządu Głównego PZŁ złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, a prokuratura wszczęła śledztwo. Wszystko wskazuje, że na przestrzeni ostatnich lat kilkaset osób otrzymało zaświadczenia o zdaniu egzaminów nie uczestnicząc w kursach, nie zdając egzaminów i nie wpłacając wpisowego.
Trudno w to uwierzyć, ale zarząd okręgowy w Ostrołęce wydawał więcej zaświadczeń o zdanym egzaminie łowieckim niż największy w kraju okręg warszawski. W systemie ewidencji myśliwych istnieje możliwość edytowania wszystkich danych.
A to dopiero czubek góry lodowej. Kontrola wykazała, że Piotr Jenoch (łowczy krajowy) upoważnił Pawła Jenocha (łowczego w Ostrołęce) do sprzedaży „starej” siedziby, bez stosownej uchwały Naczelnej Rady Łowieckiej, co było ewidentnym złamaniem Statutu PZŁ…
Działanie na szkodę
Stan kontrolowanej dokumentacji może świadczyć, że osoby którym powierzono bardzo odpowiedzialne stanowiska działały na szkodę Polskiego Związku Łowieckiego. Jednak z ostateczną oceną musimy poczekać do czasu zakończenia śledztwa i prawomocnych orzeczeń niezawisłych sadów.
W zeszłym tygodniu do Rafała Malca prezesa NRŁ (kadencji 2018-2023) – który złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa – Prokuratura Rejonowa w Warszawie przesłała zawiadomienie o wszczęciu śledztwa w sprawie nadużycia przez członków Zarządu Głównego PZŁ, którzy wyrządzili Polskiemu Związkowi Łowieckiemu znaczną szkodę majątkową nie mniejszą niż 702 000 złotych.
To sprawa dotycząca pobierania wynagrodzenia przez Pawła Lisiaka po dyscyplinarnym zwolnieniu. Zarząd Główny PZŁ ukrył przed Naczelną Radą Łowiecką (organem nadzorczym) uchwałę, w której dwóch członków zarządu zawarło umowę o świadczenie „usług zarządzania” z łowczym krajowym powołanym przez ministra środowiska.
Paweł Lisiak na jej podstawie wypłacał sobie najpierw kwotę 30 000 złotych brutto, a od października 2022 roku – po podwyżce – o cztery tysiące więcej. Z pisma prokuratury wynika, że dwóch członków ZG PZŁ nie miało uprawnień zawierania takiej umowy, ani na mocy ustawy łowieckiej, ani Statutu PZŁ.
Wizerunek łowiectwa
Przez pięć lat na portalu WildMen opisywałem działania komisarzy „zjednoczonej prawicy”, które w sposób ewidentny były łamaniem prawa. Wielokrotnie musiałem odpierać ataki myśliwych, którzy współpracowali i popierali partyjnych nominatów. Przedstawiali mnie, jako wroga Polskiego Związku Łowieckiego, bo „zanieczyszczałem” nasze gniazdo…
Tymczasem jak na dłoni widać, że odebranie w 2018 roku możliwości wyboru władz w Polskim Związku Łowieckim oraz uniemożliwieniu ich nadzorowania przez myśliwych było najgorszym z możliwych rozwiązań. Komisarze mając oparcie w politykach obozu rządzącego czuli się całkowicie bezkarnie!
Nie mam wątpliwości, że wszystkie afery – w sposób bezpośredni lub pośredni – związane z Piotrem Jenochem, Albertem Kołodziejskim i Pawłem Lisiakiem nie będą im przypisywane. Nie odpowiedzą również politycy „zjednoczonej prawicy”, którzy mieli w swoim ręku wszystkie narzędzia, ale postanowili rozpościerać parasol ochronny nad swoimi nominatami. Teraz trudne do oszacowania straty wizerunkowe będzie ponosił Polski Związek Łowiecki oraz środowisko myśliwych. Możemy tylko ubolewać, że dopiero po tak długim czasie prokuratorzy podejmują próbę oceny tych działań…