W piątek i sobotę 14 i 15 lipca w trzech miejscach doszło do ataku niedźwiedzi na człowieka. Do incydentów doszło w pobliżu Żyliny, Liptowskiego Hrádku oraz w powiecie Krupina. Tydzień wcześniej niedźwiedź zaatakował mężczyznę we wsi Háj w powiecie Turčianské Teplice.
W piątek niedźwiedzica zaatakowała mężczyznę, który spacerował z psem w pobliżu Żyliny. Mężczyzna oddał kilka strzałów w powietrze z legalnie posiadanej broni, ale zwierzę nadal się do niego zbliżało. Ostatnia kula zabiła ważącego około 110 kilogramów niedźwiedzia. Sprawę bada policja…
Drugi atak odnotowano w sobotę pod Liptowskim Hrádkiem, gdzie niedźwiedź zaskoczył biegacza we wczesnych godzinach porannych. Mężczyzna przeżył i przebywa w szpitalu. Niedźwiedź zranił go w rękę i nogę.
Trzeci przypadek miał miejsce w pobliżu wsi Drienovo. Niedźwiedź zaatakował leśniczego podczas znakowania miejsca wycinki. Strzelił do niego kilka razy w obronie własnej z legalnie posiadanej broni. Leśnik nie odniósł obrażeń…
Tydzień wcześniej niedźwiedź zaatakował 20-letniego mężczyznę we wsi Háj, na terenie rodzinnego gospodarstwa. Niedźwiedzia przegoniła matka ofiary, która kilkakrotnie dźgnęła misia widłami. Niedźwiedź uciekł i nie został znaleziony.
Ojciec ofiary publicznie oświadczył, że nie pozwoli, aby niedźwiedzie zagrażały jego rodzinie: „Nie obchodzi mnie, czy jest chroniony, i nie obchodzi mnie, jakie będą konsekwencje, ale każdy niedźwiedź, który przekroczy granice naszego gospodarstwa zginie.”
Słowacy domagają się od swojego rządu natychmiastowego rozwiązania problemu niedźwiedzi. Ich zdaniem nadmiar zwierząt zagraża nie tylko mieniu, ale także życiu ludzi i domagają się ograniczenia populacji. „Rolnicy boją się wykonywać swoją normalną działalność w środku sezonu. Cofnęliśmy się o 150 lat, kiedy musieliśmy ratować własne dzieci widłami” – powiedział Emil Macho, prezes Słowackiej Izby Rolniczo-Spożywczej. Rolnicy zapowiadają protesty.
Słowacki minister środowiska opowiada się kontrolowanym odstrzałem niedźwiedzi. Jednocześnie zaznacza, że wznowienie polowań nie jest możliwe ze względu na europejskie prawodawstwo.
Słowacja wparła rumuńską inicjatywę rozwiązania problemu dużych drapieżników na poziomie europejskim. Słowacki minister rolnictwa potwierdził, że celem słowackiego rządu jest zmniejszenie liczebności niedźwiedzi.