Dla portalu internetowego taki tydzień to marzenie. Każdy dzień przynosi nowe ciekawe informacje, które możemy zaprezentować naszym czytelnikom i skomentować…
Wielu myśliwych czekało z niecierpliwością i mocno dopingowało prezesa NRŁ do zdecydowanych działań. Tym bardziej, że główny bohater nie próżnował i zorganizował kontratak.
Niewiele brakło, aby Paweł Piątkiewicz został odwołany z funkcji prezesa, co uchroniłoby pana Lisiaka przed wyrzuceniem dyscyplinarnym. Nie można ukrywać, że Naczelna Rada Łowiecka jest podzielona i nie wszyscy jej członkowie chcą usunięcia „naszego” łowczego.
Dyscyplinarka była czytelnym sygnałem i być może będzie powodem odwołania Pawła Lisiaka ze stanowiska łowczego krajowego, ponieważ ten fakt nie buduje pozytywnego wizerunku dla obozu rządzącego.
„Nasz” łowczy ma wyjątkowego pecha. Na konflikt z Naczelną Radą Łowiecką nałożyło się śledztwo w Ośrodku Hodowli Zwierzyny Gola, gdzie Paweł Lisiak wyrzucił pracowników i zatrudnił niekompetentne osoby, które postanowił „poprzerzucać” sanitarne dziki z polowań zbiorowych na odstrzał sanitarny.
Sprawa się rypła! Przy okazji wejścia policji do zarządu okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Lesznie wypłynęły różne inne nieprawidłowości…
Na stronie Zarządu Głównego znajdziemy tylko oświadczenia i kompromitujący wywiad „naszego” łowczego. Komisarze z Nowego Światu całkowicie odkleili się od Polskiego Związku Łowieckiego. Interesują się tylko utrzymaniem na „magicznym” Nowym Świecie…
W tym bałaganie słowa podziękowania należą się łowczym okręgowym, którzy bez wsparcia Zarządu Głównego rozwiązują tysiące problemów kół łowieckich z podpisaniem umów dzierżawnych, inwentaryzacją i sporządzeniem planów łowieckich!