sobota, 23 listopada, 2024
Strona głównaPolowanieMyśliwski początek roku

Autor

Myśliwski początek roku

Polowanie noworoczne to obyczaj nowy. Jego rodowód sięga przełomu XIX i XX wieku. Słychać w nim też echa tradycyjnego, prastarego polowania wigilijnego. W drugiej połowie XX wieku w niektórych kołach łowieckich, w których dziadek mróz zastępował świętego Mikołaja, istotnie, łowy te były namiastką polowania wigilijnego.

O polowaniu noworocznym można mówić tylko wtedy, gdy rzeczywiście odbywa się ono pierwszego stycznia. Szumne nazywanie noworocznymi łowami pierwszego w danym roku polowania zbiorowego, organizowanego w inny dzień, niż pierwszy dzień roku, to zwykłe nieporozumienie. Urok polowania noworocznego polega na tym, że odbywa się ono właśnie w tym szczególnym dniu.

Pod koniec XIX w. i w okresie międzywojennym, po nieprzespanej, przetańczonej nocy, wprost z sali balowej ziemiańskiego dworu, często w towarzystwie dam, ruszano na krótkie łowy. Polowanie było idealnym dopełnieniem sylwestrowej zabawy. Wielkość rozkładu była bez znaczenia. Często był to wręcz spacer, czy kulig ze strzelbami, walącymi tylko na wiwat.

Reklama

Są koła łowieckie, w których tradycja prawdziwego, klasycznego polowania noworocznego, przetrwała do dzisiaj. Czasy jednak się zmieniły. Doszedł nowy warunek, dyktowany przepisem i zdrowym rozsądkiem – trzeba być trzeźwym!

Trzeźwym, jeśli chce się strzelać. Znane są koła, w których myśliwi stawiają się na zbiórce w różnej formie. Trzeźwi polują – „wczorajsi” czuwają przy ognisku.

Reklama

Na Kujawach jest koło łowieckie, które praktykę polowania noworocznego opanowało do perfekcji. Koło posiada spory dom z salą balową, kuchnią i pokojami gościnnymi. Co roku organizowany jest tu myśliwski Sylwester. Zabawa trwa do świtu. Rano – polowanie!

Ilość uczestników ograniczona jest pojemnością szafy na broń. Producent przewidział ją na osiem jednostek. „Na ścisk” wchodzi jedenaście. Już w listopadzie trwają zapisy na miejsce w sejfie. Szczęśliwcy jedynie zakąszają, za to rano idą do lasu. Pijący, ale trzymający pion, pełnią rolę naganki. Najbardziej zmęczeni sylwestrową nocą pomagają damom mieszać w garze bigos.

Łowy to kilka symbolicznych miotów w pobliskim lesie. Choć polowanie noworoczne organizowane jest tu od lat, nie zdarzyło się, by ktoś wypalił do zwierza. Jednak trudno o milszy początek myśliwskiego roku.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Dywagacje o badaniach

Hołowniacy złożyli w Sejmie projekt ustawy wprowadzający obowiązkowe badania dla myśliwych. Nie „przywracający” - jak to przedstawiają ciemnemu ludowi - bo nie można przywracać czegoś, czego nigdy nie było. Ale to nie jedyne ich kłamstwo!

Ptasia debata

Uwaga myśliwi czas się zmobilizować! To jest też zadanie dla Zarządu Głównego PZŁ- trzeba spowodować by na ptasiej debacie pojawili się i nasi reprezentanci.

Subiektywny przegląd poczty mailowe...

Często moje koleżanki i koledzy zastanawiają się, dlaczego media głównego nurtu atakują myśliwych. Odpowiedź jest prosta! Nasi przeciwnicy mają „maszynę” do zarabiania pieniędzy!

Czeska komedia – sikanie na n...

Z policyjnej akcji redukowania dzików nasi sąsiedzi zrobili prawdziwą komedię. Zdjęcie myśliwych oddających mocz w Górach Izerskich stało się powodem postawienia im zarzutów karnych.

Szkodliwe dokarmianie

Wielu myśliwych uważa, że dokarmianie jest naszym „obowiązkiem”. Jednak taka interwencja powoduje więcej szkody niż pożytku.

Obwód Prezydenta Mościckiego

Lasy gminy Hażlach koło Cieszyna nie mogły równać się bogactwem zwierzyny w Puszczy Białowieskiej, ale to w tym miejscu lubił polować Prezydent RP Ignacy Mościcki.