Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich.Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

wtorek, 24 czerwca, 2025
Strona głównaAktualnościMyśliwy i wielki propagator ochrony przyrody

Autor

Myśliwy i wielki propagator ochrony przyrody

Z wielkim żalem zawiadamiamy, że zmarł książę Filip. Zostanie zapamiętany jako prawdziwy myśliwy, który z wielką pasją chronił zagrożone gatunki. Był patronem ponad 800 organizacji, w tym brytyjskiego związku myśliwych BASC.

Podczas drugiej wojny światowej książę Filip był pierwszym oficerem na brytyjskich niszczycielach. Po wojnie dowodził fregatą HMS Magpie, ale jego kariera dobiegła końca, gdy tron objęła jego żona, księżniczka Elżbieta.

Wielokrotnie przyznawał, że życie na morzu nauczyło go cenić ludzi za to, kim byli, a nie za tytuły jakie stały przed ich nazwiskami. Nigdy nie ukrywał swojego zamiłowania do polowania, co nieuchronnie prowokowało do zadawania trudnych pytań. Tym bardziej, że w latach 1981-1991 był prezesem WWF. W trakcie wywiadu dla BBC zapytano go wprost, w jaki sposób, jako wielki propagator ochrony przyrody może usprawiedliwić strzelanie.

Reklama

„Większość ludzi, którzy podjęli cenne inicjatywy i zaangażowali się w ochronę przyrody, to osoby, które dowiedziały się o potrzebie ochrony poprzez polowanie. Każdy myśliwy bardzo szybko odkrywa, co dzieje się na wsi, a chcą mieć pewność, że w kolejnym sezonie będą mieli zwierzynę. Istnieje duża różnica między ochroną gatunku, a życiem pojedynczego osobnika… Nas myśliwych interesuje praktyczny problem przetrwania gatunku jako całości.”

Słowo „praktyczny” w pełni uosabiało podejście księcia do łowiectwa i ochrony przyrody. Już w latach sześćdziesiątych ostrzegał przed skutkami kłusownictwa i toksycznych chemikaliów używanych w rolnictwie. Z typową dla siebie dosadnością stwierdził: „Jeśli natura nie przetrwa, człowiek też nie przetrwa”. Podczas jego prezydentury WWF przyjął strategiczne podejście do ochrony przyrody, które dostrzegło jak zmienia się świat.

Reklama

Zawsze żywo interesował się sprawami myśliwych. Napisał wprowadzenie do książki „The Handbook of Shooting”. To związkowy podręcznik dla strzelców, który jest nieprzerwanie drukowany od ponad 30 lat. Dla brytyjskich myśliwych był wielkim autorytetem, dlatego związkowe centrum komunikacyjne w Marford Mill zostało nazwane na jego imieniem!

Był prawdziwym przyjacielem wszystkich myśliwych. Intensywnie pracował za kulisami i wykorzystał swoje wpływy, aby wspierać interesy strzelectwa i ochrony przyrody. Jego dalekowzroczne i pełne pasji zaangażowanie w ochronę przyrody niewątpliwie przyniesie korzyści przyszłym pokoleniom.

Książę Filip doskonale rozumiał, jak ważny jest silny związek między ochroną przyrody a łowiectwem w czasach bezprecedensowych zmian w krajobrazie rolniczym. W swojej posiadłości Sandringham Estate, opracował imponujące połączenie ochrony dzikiej przyrody, zarządzania dziką zwierzyną oraz komercyjnego rolnictwa. W tym celu szeroko wykorzystał badania i porady brytyjskiej fundacji GWCT – założonej przez myśliwych – która dzięki patronatowi księcia Filipa zainicjowała program monitoringu ekologicznego, aby dokładnie zrozumieć korzyści płynące z takiego zarządzania.

Książę Filip był prawdziwym przyjacielem myśliwych. Intensywnie pracował za kulisami i wykorzystał swoje wpływy, aby wspierać interesy strzelectwa i ochrony przyrody.

Już w 1972 roku książę Filip napisał:

„ Kuropatwa szara to coś więcej niż tylko nasz ulubiony rodzimy gatunek łowny. Reprezentuje typowego dzikiego ptaka, który cierpi z powodu wielkiej presji związanej z intensywnym rolnictwem, urbanizacją, zanieczyszczeniem, przeludnieniem i mnóstwem innych brzydko brzmiących słów i zwrotów. Jeśli uda nam się rozwiązać problem kuropatw, przyniesiemy ogromne korzyści wielu innym gatunkom, które również mają kłopoty.”

Te słowa okazały się prorocze i mam nadzieję, że będą inspiracją dla wszystkich myśliwych. Rozwiązanie „problemu” kuropatw jest niewątpliwie kluczową kwestią dla przetrwania przyrody i łowiectwa.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Myśliwy u lekarza

Prezydent Czech podpisał poprawkę do ustawy o broni palnej. Teraz lekarze będą musieli sprawdzać, czy ich pacjenci mają pozwolenie na broń....

Paraliż amerykańskiego modelu łowie...

Strategia przeciwników polowania ma na celu masowe przejmowanie licencji na odstrzał, co może całkowicie sparaliżować tegoroczne polowania na niedźwiedzie.

ASF atakuje! Czy Niemcy opanują wir...

Niemcy oficjalne potwierdziły, że afrykański pomór świń (ASF) dotarł do Nadrenii Północnej-Westfalii! W pobliżu miejscowości Kirchhundem myśliwy znalazł padłego dzika, u którego wykryto obecność niebezpiecznego wirusa. Służby weterynaryjne zarządziły przeszukanie terenu i dzięki wykorzystaniu specjalnie wyszkolonych psów tropiących znaleziono kolejne padłe dziki.

Bambinizm jak dżuma

Celem przeciwników łowiectwa jest zarabianie pieniędzy. Jednym z najnowszych pomysłów na wyciąganie kasy jest łączenie bambinizmu z tęczą.

Prokuratura umorzyła dochodzenie

W marcu 2023 roku stacja TVN wyemitowała reportaż „Król kłusowników”- Prokuratura w Płońsku po dwóch latach umorzyła dochodzenie.

Dzień Dziecka na zamku Korzkiew

Myśliwi z wielkim zaangażowaniem organizują pikniki dla dzieci. Niestety nawet taka aktywność mobilizuje przeciwników polowania do ataków.