niedziela, 24 listopada, 2024
Strona głównaNaturaUpały w łowisku

Autor

Upały w łowisku

W wielu łowiskach nie ma problemu. Rzeki, jeziora i zbiorniki małej retencji, które zostały wybudowane przez leśników zapewniają wszystkim mieszkańcom lasu dostęp do życiodajnej wody. Niestety wiele łowisk to obwody polne, gdzie w najtrudniejszych momentach znikają wszystkie naturalne zasoby.

Reklama

Tam tylko myśliwi mogą wybudować – a najlepiej jeśli odtworzą – wodne rezerwuary. Fala upałów trwa! Siedząc nawet w cieniu pocimy się i dlatego dużo pijemy. Warto pamiętać, że dorosły człowiek przy temperaturze 30 stopni powinien wypić dziennie, co najmniej dwa litry płynów!

Woda na polach

Całkowicie inaczej przedstawia się sytuacja w przypadku dzikich zwierząt. Flagowym gatunkiem naszych pól jest zając europejski, który podobnie jak słoń używa swoich dużych – mocno ukrwionych – uszu jako klimatyzacji. Jeśli robi się bardzo gorąco to jego krew zostaje tam ochłodzona. Z tego powodu uszy wszystkich zającowatych w gorących obszarach są znacznie większe niż u gatunków mieszkających w zimnych regionach.

Reklama

Musimy pamiętać, że większość dziennego zapotrzebowania na wodę zając pobiera ze swoim pokarmem. Jego menu obejmuje kilkadziesiąt gatunków traw ziół i krzewów, które znajdują doskonale warunki wokół śródpolnych oczek wodnych.

Nie tylko zając z nich korzysta, również sarny zjadają tam soczyste części roślin, które dostarczają wodę. Śródpolne zadrzewienia i remizy dają cień i pożywienie i przyciągają też ptaki, które też się nie pocą. Dysząc oddają nadmiar ciepła na zewnątrz. Wodę pobierają z zarówno z pokarmem, ale również piją, Trudno w to uwierzyć, ale więcej bażantów ginie z przegrzania podczas upałów niż w czasie zimy.

Reklama

Leśne babrzyska

Wszyscy znamy powiedzenie o „poceniu się jak świnia”. Trudno powiedzieć skąd pochodzi, ponieważ jest całkowicie nieprawdziwe. Dziki praktycznie nie posiadają gruczołów potowych i nie mogą się pozbyć nadmiaru ciepła poprzez pocenie, dlatego potrzebują zewnętrznego chłodzenia, czyli orzeźwiających błotnych kąpieli.

W upalne dni zawsze trzymają się w pobliżu takich miejsc, które zapewniają im te atrakcje. Jelenie również z nich korzystają, ale większość wody dostarczają swoim organizmom razem z pożywieniem. Chłodne kąpiele przyciągają jak magnes, dlatego w tym czasie prowokują do długich wędrówek.

Błotne kąpiele chłodzą, a pancerz chroni zwierza przed owadami, więc w każdym łowisku takie miejsca powinny być przez nas chronione. Niekiedy wystarczy wyciąć kilka drzew – które działają jak pompa wodna – oraz kilka worków z piaskiem, aby zatrzymać życiodajną wodę.

Ogrodowe wodopoje

Popijając zimne napoje w cieniu ogrodowych drzew warto pomyśleć również o ich mieszkańcach. Wody potrzebują wszyscy. Zarówno owady, ptaki, a nawet jeże. Poidła dla ptaków powinny być ustawione w bezpiecznych miejscach. Ich największym wrogiem są koty, które potrafią doskonale się ukryć i w bezruchu czekać na spragnione ofiary.

Jeże uciekają przed upałem w chłodne i zacienione miejsca. Większość wody pobierają z pokarmem, ale lubią pić wodę – nie mleko, którego nie trawią!

W sklepach ogrodniczych jest wiele rodzajów poideł, ale kilka dużych podstawek z codziennie wymienianą wodą powinno wszystkich zaspokoić.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Dywagacje o badaniach

Hołowniacy złożyli w Sejmie projekt ustawy wprowadzający obowiązkowe badania dla myśliwych. Nie „przywracający” - jak to przedstawiają ciemnemu ludowi - bo nie można przywracać czegoś, czego nigdy nie było. Ale to nie jedyne ich kłamstwo!

Szkodliwe dokarmianie

Wielu myśliwych uważa, że dokarmianie jest naszym „obowiązkiem”. Jednak taka interwencja powoduje więcej szkody niż pożytku.

Obwód Prezydenta Mościckiego

Lasy gminy Hażlach koło Cieszyna nie mogły równać się bogactwem zwierzyny w Puszczy Białowieskiej, ale to w tym miejscu lubił polować Prezydent RP Ignacy Mościcki.

CZ 600+ na polowania zbiorowe

Czeski producent broni po trzech latach uzupełnia swoją popularną serię CZ 600. Model ERGO będzie dostępny w dwóch wariantach.

Wirus dziesiątkuje populację szarak...

W zachodnich landach Niemiec (Dolnej Saksonii i Nadrenii Północnej-Westfalii) szybko rośnie liczba zakażonych królików i zajęcy. Niemiecki Związek Łowiecki (DJV) apeluje do myśliwych o usuwanie chorych i padłych zwierząt.

Polska bez myśliwych

Zielone bolszewiki twierdzą, że można zaprzestać polowań. Pokazujemy - na konkretnym przykładzie - jakie będą tego koszty takiej decyzji dla budżetu naszego państwa.