W Hiszpanii myśliwych rozwścieczyła propozycja aktywistów z organizacji Libera, którzy zażądają zaostrzenia kontroli przyszłych łowców, ale również wykonywania testów psychologicznych i antynarkotykowych wszystkim myśliwym, co pół roku. Wojujący weganie wykorzystali tym razem informację, że mężczyzna zamknął się w domu z „bronią używaną do polowania”, co było ich ewidentną manipulacją.
Policja nie potwierdziła tych „rewelacji”, więc nie wiadomo czy mężczyzna był myśliwym, czy broń była „myśliwska”, a nawet czy była jego własnością.
Tendencyjnie przedstawiając rzeczywistość „Libera” – oczywiście w trosce o bezpieczeństwo obywateli- prosi o zaostrzenie systemu kontroli. Zauważając, że wspomniane testy pomogą wykryć osoby z zaburzeniami psychicznymi, które mogą być niebezpieczne dla otoczenia.
W ten sprytny sposób przeciwnicy polowania – ale również dostępu do broni – nakręcają nienawiść do myśliwych oraz próbują wywołać poczucie zagrożenia w społeczeństwie. Mają pełną świadomość, że tworzenie kolejnych przeszkód administracyjnych zniechęci część łowców do polowania i będzie motywacją do „zawieszenia” broni.