WildMen

Fot Rafał Łapiński

Dwa miliony dzików

W ciągu ostatnich dziesięciu lat populacja dzików wzrosła dwukrotnie w słonecznej Italii. Rolnicy i hodowcy zorganizowali ogromną demonstrację przed parlamentem w Rzymie i domagają się natychmiastowej redukcji
Reklama

Dziki coraz częściej żerują wokół domów i biegają po ulicach wiosek. Szkody są coraz większe, a populacja przyrasta geometrycznie. Niektórzy rolnicy twierdzą, że wieczorem wokół ich domu szuka pożywienia ponad sto dzików. Uprawa słonecznika, kukurydzy i winogron staje się nieopłacalna.

Reklama

Badania włoskich naukowców potwierdzają, że tak wysokie zagęszczenie dzika ma negatywne konsekwencje dla ptaków gniazdujących na ziemi, oraz małych ssaków, takich jak popielice. Na obszarach zalesionych powstają szkody trudne do oszacowania, ponieważ dziki uwielbiają trufle, które są prawdziwym bogactwem nie tylko naturalnym, ale także ekonomicznym. Stanowią ważne źródło dochodów dla wielu mieszkańców.

Zdaniem rolników konieczne natychmiastowe działanie. Postulują, aby państwo zatrudniało myśliwych, których zadaniem będzie strzelanie do dzików.

Reklama

Najczęściej we Włoszech myśliwi wykupują licencję w starostwie. Państwo nie ma możliwości nakazania im strzelania większej ilości dzików. Polują tyle ile mają czasu i ochoty. Nie zajmują się pilnowaniem upraw. To problem rolników! Niestety wpływy do kasy samorządów z tytułu opłat za polowanie maleją, więc środków na odszkodowania nie starcza dla wszystkich.

Rolnicy pod włoskim parlamentem domagali się natychmiastowego działania. Postulują, aby państwo udostępniło tereny chronione myśliwym i zatrudniało strzelców, których zadaniem będzie redukcja dzików

Do tego dochodzi problem terenów wyłączonych z polowania. W samej Toskanii prawie 70 procent terytorium – to obszary chronione. To niesamowity rezerwuar, w którym dziki się rozmnażają. Dlatego rolnicy domagają się zmiany prawa i udostępnienia tych terenów myśliwym.

Reklama

W Europie problem szkód w uprawach nabiera całkiem nowego wymiaru. Przepowiadana już dawno „eksplozja” dzików jest faktem. We Francji jeden ze związków łowieckich zapowiedział, że od 1 stycznia 2020 roku przestanie wypłacać odszkodowania. Ich zdaniem koszty polowania cały czas rosną. Z tego powodu jest coraz mniej myśliwych i zwyczajnie system zarządzania zasobami przyrodniczymi się wyczerpał. Wzywają francuski rząd do zmiany prawa!

Reklama

ZAPRASZAMY DO ZAKUPÓW

Galeria zdjęć

Więcej artykułów